Cześć dziewczyny :)
Jak Wam mija niedziela....? Mi całkiem przyjemnie :)
Dzisiaj dość nietypowy post :) pierwszy tego rodzaju. Chodzi bowiem o relację z targów weselnych na których byłam wczoraj. Do dzisiaj nie mogę wyjść z podziwu. Spędziłam tam większość wczorajszego dnia, chodząc od stoiska do stoiska gdzie każdy prezentował to, co miał najlepsze. Można było zorganizować wesele od początku do końca. Zaczynając od wieczoru kawalerskiego/panieńskiego po podróż poślubną a zakończywszy na kupnie wspólnego mieszkania (bo również i takie stoisko się znalazło). Przepiękne suknie ślubne (muszę przyznać, że prawdopodobnie znalazłam tą moją jedyną suknię z czego się bardzo cieszę), wspaniałe garnitury, obrączki a wymieniać można w nieskończoność ponieważ strasznie dużo tam się działo.
Odbył się przepiękny pokaz sukien ślubnych.
Można było skosztować tortów weselnych w przeróżnych smakach- na jaki miało się ochotę taki dostawałaś. Oczywiście nie umknęło to mojej uwadze i skosztowałam nie jednego :).
Nie byłabym sobą gdybym nie skorzystała z próbnego makijażu oraz fryzury. Niestety co do fryzury miałam pecha gdyż trafiłam do dziewczyny, która (jak sama mi przyznała) nie umie czesać ale za to bardzo dobrze ścina włosy. No ale przecież nie będę wybrzydzać :) . Makijaż bardzo mi się podoba, oczy pomalowane rewelacyjnie. Pani makijażystka zachwycała się moimi dużymi ustami :) ale nie wiem czemu troszkę mi je pomniejszyła :) hehe
Mogłabym opowiadać o tym godzinami i tak samo pisać :)
Ubrałam się dość zwyczajnie gdyż bardziej postawiłam na wygodę. Jedynym znakiem zapytania były moje nowe kozaki. Ubrałam je ale ubezpieczyłam się w wersji płaskich butów i w samochodzie czekały na mnie. Z wielką radością przyznaje, że nowe kozaki zdały egzamin i wytrzymałam w nich calutki dzień :).
Kozaki - Deichmann
Koszula - Pepco
Legginsy - Primark
Pasek - Primark
Torba - Primark
Bransoletka - NN
Kolczyki - Pepco
Wisiorek w kształcie serca - Prezent od Skarba
Zegarek - Prezent urodzinowy od siostry :)
Na tym zdjęciu wyglądam jak z krzyża zdjęta ale w sumie pokazuję ono w jakim stanie byłam gdy wychodziłam z targów. Umęczona i marząca tylko o powrocie do domu i słodkim lenistwie do końca dnia :)
Buziaki :) :*:*:*