piątek, 30 listopada 2012

Złoty make up

Hejka dziewuchy,

Jak Wam mija piątek....???
Mi nudnie ;p cały dzień siedziałam w domu i nic nie robiłam. Zero jakiejkolwiek chęci do czegokolwiek...
Dopiero w południe pomyślałam, że trzeba coś zrobić. Niestety nie wyszło mi tak jak planowałam ale też nie jest najgorzej..... Więc ten oto makijaż jest efektem popołudniowej nudy...

Moim zamierzeniem była złota powieka do tego czarna krecha ku górze a pomiędzy brązowa kreska. Niestety owa brązowa kreska okazała się za słaba i znikła w tłumie czerni i złota. Nie widać, jej nawet na dolnej powiece....
No i przede wszystkim pomalowane mam tylko oko. Zero podkładu czy jakiegokolwiek pudru lub korektora. Musicie mi wybaczyć to faux pas.

A dlaczego kolor złoty....??? Ten kolor kojarzy mi się ze świętami bożonarodzeniowymi. Dlatego też od razu stwierdziłam, że jest idealny na ten okres :).

No ale grunt to się nie poddawać i dalej ćwiczyć :)

A jak Wy uważacie....???? Co trzeba poprawić.....??








Buziaki kochane i miłego wieczorku :):):)

wtorek, 27 listopada 2012

Styl Sereny van der Woodsen


Cześć dziewczyny,
Co tam u Was słychać???
U mnie troszkę kicha....może nie kicha, źle to ujęłam. Przeprowadzka w końcu dobiega końca.
Znamy już można powiedzieć prawie dokładną datę wyjazdu do Polski- około 10 grudnia.
I teraz to dopiero jest ciężko. Ostatni tydzień pracy a do tego trzeba myśleć o wszystkich papierach, żeby wszystkie sprawy były zamknięte, wszystko zostawione na czysto.

Dlatego też totalnie nie mam głowy do stylizacji. Wybaczcie mi z tego powodu. Do tego cały czas leje (o czym mówią nawet we wiadomościach w Polsce :) ),  bardzo szybko się ciemno robi no i bryndza :). Zdjęć się albo nie da robić albo jak się zrobi to się nie nadają do wstawienia :(.

I z tego też powodu dzisiaj chciałabym Wam przedstawić postać Sereny van der Woodsen bohaterki serialu Plotkara, którą gra aktorka Blake Lively i którą uwielbiam.

Serial zaczęłam oglądać jakieś pół roku temu. Pierwsze odcinki nie za bardzo przypadły mi do gustu. Jednak z każdym kolejnym oglądniętym odcinkiem coraz bardziej serial wciągał mnie swoją fabułą. I tak już zostało do dzisiaj kiedy to czekam aż w internecie pojawi się kolejny odcinek 6 serii.

Najbardziej interesującą postacią (wg mnie) jest właśnie postać Sereny van der Woodsen.
Zbuntowana nastolatka, która wyjechała żeby naprawić-zatuszować swoje czyny by potem po powrocie zacząć z czystą kartą. Możemy obserwować jej życie (o jakim marzy każda nastolatka jak i pewnie dorosła dziewczyna czyt kobieta).

No ale nie chodzi mi o opowiadanie serialu ale o sam styl SvdW. Dla mnie jest on cudowny. Piękne suknie, sukienki z cekinami, stroje dobrane perfekcyjnie w każdym calu. Wszystkie dodatki, buty czy torebki.

Troszkę za bardzo się rozpisałam....uppsss. Nie o to mi chodziło :)
Wrzucam Wam kilka fotek i muszę przyznać, że w tym momencie chciałabym się na niej wzorować. No ale musiałabym wymienić całą swoją garderobę :) hihi

















Tak więc zostawiam Was z tym zdjęciami. Mam nadzieję, że mi wybaczycie brak stylizacji :) 
Postaram się w weekend coś stworzyć :) 

Buziaki :*:* trzymajcie się :*:*:*

środa, 21 listopada 2012

Spotkanie z prezydentem i kolejne pytania

Cześć kobietki :)
Dzisiaj niestety nie przychodzę do Was z kolejną stylizacją.
Po raz trzeci zostałam otagowana w Liebster Blog. Jest to dla mnie największe zaskoczenie :).

Dziękuję bardzo Aleksandrze z bloga http://mynameisaleksandra.blogspot.co.uk/.

Z racji tego, że już przechodziłam przez to odpowiem tylko na pytania :).

1. Jakie jest Twoje największe marzenie...?
Nie powiem bo się nie spełni :) hehe

2. Twoja ulubiona piosenka...?
W tym momencie Lana del Rey- blue jeans

3. Najlepsze wspomnienie z dzieciństwa...?
Strasznie dużo ich...ale chyba czas spędzony na zabawie :)

4. Jesteś prawo czy lewo ręczny...?
Prawo :)

5. Jak możesz określić swój styl...?
Prosty a zarazem z pazurem ;) chyba hehe

6. Żałujesz czegoś co zrobiłaś...?
No pewnie :) ale za pewne bardziej bym żałowała gdybym tego nie zrobiła 

7. Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Tak

8. Ulubiona bajka z dzieciństwa...?
Smerfy

9. Co sądzisz na temat występowania zwierząt w cyrku...?
Jeżeli nie cierpią to jest ok

10. Co najbardziej lubisz w swoim wyglądzie...?
Wzrost :)

11. Twój ulubiony kolor...?
Nie posiadam takowego, lubię prawie wszystkie ;)


A na desero-kolację przesyłam Wam spotkanie z prezydentem czyli smażony President-camembert podany z żurawiną :) 

Po zjedzeniu zapytałam mojego skarba czy mu smakowało stwierdził, że nie no ale jak miał nie zjeść ;p. 
Myślałam, że padne ;). 

Buziaki kochane i spokojnego wieczorku :)

sobota, 17 listopada 2012

Bear and me

Witam dziewczyny,
Jak tam Wam weekend mija???
Mi nawet dobrze :) dostałam wyczekiwane buty :-))) przyszły pocztą i są wspaniałe :).
No ale jak to bywa nie może być za słodko.
2 tygodnie temu kupiłam na ebay'u koszulę z H&M. Strasznie mi się spodobała. Czekałam na nią i z dnia na dzień wyczekiwałam kiedy to listonosz przyniesie mi moją upragnioną paczuszkę. Wczoraj zdenerwowałam się i napisałam wiadomość, że coś jest nie tak gdyż minął już okres wyczekiwania a ja dalej nie mam zakupionego produktu. Dzisiaj dostałam odpowiedź, że sprzedający nie ma tej koszuli i nie zostanie ona już dostarczona. Myślałam, że wyjdę z siebie. Oczywiście ze zwrotem pieniędzy nie było problemu i w ciągu 2 minut miałam je na PayPal'u. Ale kurde jak można było dopuścić do takiej sytuacji.....? Nie obyło się bez negatywnego komentarza ale to i tak nie pomogło ;p hehe.

Co do dzisiejszej stylizacji...zdjęcia nie są super ale nie mogłam się powstrzymać żeby pokazać Wam jakie piękne słoneczko dzisiaj było. Nie można było spokojnie spojrzeć przed siebie :) lepiej niż w nie jeden dzień w lato. Dlatego też mam takie pokwaszone miny. :) No ale nie zawsze wszystko jest perfekcyjne dlatego też takie fotki wstawiam :) I nie zwracajcie uwagi na moją twarz bez makijażu ;p okropna jestem ;p hehe

Kurtka- SH
Kozaki- Step by Step
Rękawiczki- sklep z wyrobami futrzanymi
Szalik- Cache Cache
Jeansy- Primark








Buziaki kochane i miłego wieczorku :) :*:*:*

czwartek, 15 listopada 2012

Ciasto na chandrę

Cześć dziewczyny,
Jak tam u was czas mija???
Muszę was przeprosić za ostatnie zaniedbanie bloga :(. Dopadła mnie jesienna chandra.
Ostatnie dni były dla mnie niezbyt łaskawe. Niby nic takiego się nie działo, dom-praca-dom-praca no ale co poradzić. Taki okres.
Wszystko mi przeszkadzało,nawet źle postawiony kubek na stole, na nic nie miałam ochoty. I awantura gotowa.
A jak już miałam zrobić jakieś zdjęcia na bloga to rezygnacja i zniechęcenie było większe niż zapał, który się wytwarzał w międzyczasie no i po ptakach.
Na szczęście nie zaniedbałam waszych blogów i regularnie je odwiedzałam. Z czego jestem zadowolona i to nawet bardzo.
No ale ile można się nad sobą użalać.....?

We wtorek mój skarb obchodził swoje 30-ste urodziny więc musiałam się wziąć w garść żeby to był jeden z jego lepszych dni. W końcu to już nie 2 z przodu tylko 3 :) hihi.
Być może to właśnie ta myśl dodała mi krzepy.
Wzięłam się za robienie ciasta, pakowanie prezentu i wielki rogal na twarzy gotowy :).
Chandra przeszła a w nagrodę czuję się jak w skowronkach :) (czy jak to tam się mówi).

Dlatego dzisiaj tylko przesyłam wam zdjęcie ciasta :)

Rafaello:

Na początku trzeba upiec biszkopt.

Krem:
3 szkl. mleka
3/4 szkl. cukru
1 szkl. mąki

Wszystko zagotować.
Po ostudzeniu zmiksować z kostką masła i kilkoma kropelkami olejku śmietankowego.

Biszkopt przekroić na pół.
Dolną część wysmarować dżemem (wg uznania), na dżem rozłożyć masę budyniową, na to położyć górną część biszkoptu. Jeżeli została masa można położyć na biszkopt.
Ustroić wg własnego smaku.
W moim przypadku jest to galaretka i owoce ale można uprażyć wiórki kokosowe (tak jest w oryginalnym przepisie).

Ciasto gotowe :)




Od razu muszę się usprawiedliwić :). 
W moim przypadku dżem wsiąknął w biszkopt (był za rzadki). No i miałam problem z galaretką. Biszkopt z masą był za wysoki i gdybym wlała galaretkę taką jaka powinna być by spłynęła. Dlatego też chcąc nie chcąc prawie zastygniętą wlałam na ciasto przez co powstały góry i doliny. Niestety nie wygląda to bardzo efektownie ale w smaku jest pyszne :). 

Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą przerwę :):):)

Buziaki kochane :*:*:*

piątek, 9 listopada 2012

Liebster Blog


Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymywanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.


Witam kochane,
Jest mi bardzo miło, z okazji nominacji do LIEBSTER BLOG za co bardzo dziękuję Karolinie z bloga http://biszkopcik86.blogspot.co.uk/ . Szczerze jestem zdumiona gdyż to moja druga nominacja w tak krótkim czasie. Kolejny raz mam wielkiego rogala na twarzy :). DZIĘKUJĘ SERDECZNIE :-))))


Pytania od Karoliny:

1. Audrey czy Marylin?
Marylin

2. Kawa czarna czy z mlekiem?
Z mlekiem

3. Rock czy pop?
Pop

4. Grzebień czy szczotka?
Szczotka

5. Sukienka czy spódniczka?
Sukienka

6. Blondynka czy brunetka?
Blondynka

7. Wymarzona podróż dokąd?
Hawaje

8. Avon czy oriflame?
Avon

9. Ulubione perfumy? 
DKNY Be Delicious- zielone jabłuszko

10. Najważniejsze w życiu jest?
Znaleźć prawdziwą miłość

11. Kolczyki czy bransoletka?
kolczyki



Uff, muszę przyznać, że ciężko mi było wybrać odpowiedź w niektórych pytaniach :) hehe 



Moje pytania: 

1. Owoce czy słodycze...?
2. Dużo torba/worek czy mała/kopertówka...?
3. Spodnie czy spódnica...?
4. Ubrania w kolorach odważnych czy stonowanych....?
5. Wysoki obcas czy płaska podeszwa...?
6. Szminka czy błyszczyk...?
7. Komedia czy horror....?
8. Kupujesz w sh...?
9. Długa kąpiel czy szybki prysznic...?
10. Wypad do klubu czy wieczór z ukochanym....?
11. Najpiękniejsze miejsce na Ziemii to.....???



Nominuję:



Jestem mile zaskoczona moją drugą nominacją :) myślę, że byłoby to bez sensu gdybym całą procedurę przeprowadzała jeszcze raz. Dlatego też drugie pytania od Justyny i Karoliny z bloga http://beyourselfnotsomeoneels.blogspot.co.uk, (którym bardzo serdecznie dziękuję) podepnę tutaj. 


Pytania od Justyny i Karoliny:
1. Zegarek czy bransoletka?
Zegarek

2. Bez czego byś nie wyszła z domu?
Na pewno bez ubrania i butów hehe a tak na serio to chyba bez telefonu

3. Ulubione zajęcie w czasie wolnym?
W tym momencie życia- blogowanie :)

4. Co najbardziej lubisz w prowadzeniu bloga? 
Dzielenie się z innymi blogerami moimi pomysłami

5.Ile średnio czasu spędzasz na blogu?
Ciężkie pytanie, hmmm coś koło 2 godzin dziennie :) 

6. Błyszczyk czy szminka?
Błyszczyk

7. Baleriny czy trampki?
Baleriny

8. Horror czy komedia?
Komedia

9. Ulubiona część garderoby?
Szpilki

10. Ulubiona sieciówka? 
New Yorker, H&M

11. Czy masz jakieś ubranie/torebkę/buty o których marzysz?
Buty od Louboutin'a 


Buziaki kochane :*:*:* 
Miłego piątku i całego weekendu :)

czwartek, 8 listopada 2012

Obciąć czy nie...???

Witam dziewczyny,
Dzisiaj przychodzę do was z zapytaniem.

Dorwałam w sh piękną kurteczkę skórzaną (nie wiem jaka firma bo ma doszczętnie usunięte metki, zostawiony tylko rozmiar). Od razu jak ją zobaczyłam to stwierdziłam, że muszę ją mieć. Nie dość, że w moim rozmiarze to jeszcze cena absurdalna (5 funtów czyli jakieś 25 złotych). No ale z jednej strony pojawiło się pytanie czy ona jest mi potrzeba a z drugiej nie miałam pieniędzy a wracać się z domu....eeee. Z odsieczą przyszła moja szwagierka, która miała 3,90 i z moją głową i jej funtami po niższej cenie czyli 3,90 (jakieś 20 złotych) kupiłam tą kurteczkę.

Wracając do domu obmyśliłam plan, że moja teściowa (wybitnie uzdolniona krawcowa, ja mam dwie lewe ręce do takich robótek niestety ;((( ) obetnie mi rękawy i będę miała kamizelkę na którą mam ochotę od dłuższego czasu no i tak powstał plan doskonały. Ale właśnie teraz od jakiś kilku minut zastanawiam się czy warto ją obcinać czy może lepiej zostawić w takiej formie....??? I tutaj moja głowa pęka gdyż nie wiem co zrobić.

Niestety nasz wyjazd do Polski przeciąga się (ubolewam strasznie) i cały czas żyjemy na walizach. (Po woli mam dość szukania czegoś co potrzebuję wśród sterty rzeczy !!! No ale oddycham spokojnie hihi). No i z tego powodu również będę miała więcej czasu na przemyślenia.

Tymczasem przesyłam wam zdjęcie tej kurteczki i mam nadzieję, że Wy mi pomożecie zdecydować.
A w tygodniu albo w weekend postaram się wrzucić jakąś stylizację z nią zawartą :).





Wybaczcie mi jakość zdjęć ale robiłam je na szybko żeby Wam pokazać a zaraz zmykam do pracy :)


Buziaki kochane :*:*:*